Nowy, większy obraz na osi czasu na Twitterze

Przez długi czas wielu użytkowników Twittera skarżyło się na funkcję przycinania zdjęć podczas publikowania wpisów. Niestety to, co było widoczne w polu redagowania tweeta, nie wyglądało dokładnie tak samo po zaakceptowaniu wpisu. W związku z tym wiele osób rezygnowało z korzystania z serwisu. Jednak od pewnego czasu Twitter testuje nowe rozwiązania. Chcesz wiedzieć jakie? Koniecznie przeczytaj do końca!

Nowe, lepsze kadrowanie zdjęć

Twitter być może nie jest najlepszym serwisem do publikowania zdjęć i dzielenia się nimi ze znajomymi. Od pewnego czasu na platformie stopniowo wdrażana jest nowa wersja narzędzia do automatycznego kadrowania zdjęć. Dzięki temu publikowane posty, udostępnienia na twitterze, czyli tzw. retweety będą prezentować się znacznie lepiej. Nie będzie trzeba się już martwić tym, że aplikacja utnie głowę naszemu pieskowi czy wklei nasze zdjęcie tylko od pasa w dół. Niestety, wcześniej właśnie takie przypadki miały miejsce dość regularnie.

Rozpoznawanie twarzy – nie do końca udane?

To nie pierwsza próba rozwiązania problemu przycinania zdjęć przez platformę. Już wcześniej podejmowano próby sprawienia, by użytkownicy byli bardziej zadowoleni z opcji dzielenia się obrazkami i fotografiami. Wykorzystywano w tym celu narzędzie, które rozpoznaje twarze i wybiera spośród nich tę najlepiej widoczną, czyli potencjalnie najważniejszą. Wszystko działało na zasadzie uczenia maszynowego. Jednak nie przyniosło ono oczekiwanych efektów. Największym problemem okazały się zdjęcia, na których po prostu nie ma ludzi. Były one przycinane tak, żeby najlepiej widoczne było to, co znajduje się w centrum zdjęcia. Jednak w większości przypadków po prostu nie to było najistotniejsze.

Nowa technika przycinania zdjęć i większy obraz na osi czasu

Z racji faktu, że poprzednie rozwiązanie po prostu nie było odpowiednie, Twitter postanowił po raz kolejny pochylić się nad tym, co może ulepszyć w tej dziedzinie. W tym celu wykorzystano wyniki badań robionych z użyciem śledzenia wzroku. Sprawia to, że algorytm umie rozpoznać, na którą część zdjęcia ludzie będą chcieli patrzeć i właśnie tę część eksponuje po publikacji tweeta. Dzięki temu, osoby, które decydują się na obserwacje twojego profilu na twitterze, będą widziały dokładnie to, na czym Ci zależało, tworząc wpis. Według serwisu rozwiązanie jest w trakcie implementacji i już niebawem będzie cieszyć wszystkich użytkowników.

 

Oceń ten artykuł
Ilość głosów: 1 średnia: 5